Wydawać by się mogło, że małe storczyki naziemne, kiełkujące z nasion praktycznie pozbawionych substancji zapasowych, przegrywają w konkurencji z siewkami innych roślin, których nasiona są przecież znacznie lepiej wyposażone w niezbędne związki. Tymczasem nawet w zbiorowiskach stabilnych, czyli niełatwo ulegających zmianom pod wpływem czynników zewnętrznych, siewki storczyków dzięki grzybom oraz podziemnemu wzrostowi „nieźle sobie radzą”.
Kiełkowanie nasion oraz wczesne stadia rozwoju obuwika pospolitego (Cypripedium calceolus – a) oraz storczyka bladego (Orchis pallens – b)
Kiełkujące nasiona storczyków pokryte są długimi włoskami. U gatunków naszej strefy klimatycznej w ciągu pierwszego sezonu wegetacyjnego nasiona powiększają jedynie swoje rozmiary i w tej postaci zimują. Dopiero w drugim, a u niektórych nawet w czwartym roku życia wyrasta pierwszy korzeń. Takie stadium nazywamy protokormem. Protokorm może być prosty lub słabo rozgałęziony. Pierwszy, jeszcze bardzo mały liść pojawia się między 3 a 6, a czasami dopiero w 10 roku życia. W następnym sezonie roślina wytwarza 2 lub 3 liście, a zwykle dopiero po roku jest zdolna do kwitnienia. Jak więc widać, pierwsze stadia rozwoju przebiegają u większości naszych storczyków bardzo wolno. Wiele siewek, tak przecież delikatnych, ginie. Nie wszystkie jednak storczyki rosną powoli. Niektóre pozaeuropejskie mogą kwitnąć już w drugim roku od skiełkowania.
Jakie czynniki wpływają na szybkość wzrostu i rozwoju storczyków w naturze? Zasadnicze znaczenie ma klimat. U gatunków rosnących w klimacie o wyraźnie zaznaczonych porach roku, niekorzystnych dla wegetacji roślin (zima lub susza), czas trwania początkowych faz rozwoju wydłuża się. W klimacie wyrównanym, o podobnej temperaturze i wilgotności przez cały rok, w którym roślina może mieć praktycznie ciągle dogodne do wegetacji warunki, czas ten ulega skróceniu. Drugim istotnym czynnikiem wpływającym na długość okresu „niemowlęcego” jest typ zbiorowiska, w którym storczyk rośnie. Zaobserwowano, że gatunki występujące, np. na sawannach, stepach czy w buszu, a więc w układach często nawiedzanych przez pożary, wkraczają w generatywną fazę rozwoju bardzo szybko po skiełkowaniu. Wkrótce po pożarze pojawia się duża liczba siewek storczyków. „Wykorzystują” one wzrost zasobności gleby w sole mineralne, dostępność światła oraz brak konkurencji ze strony innych roślin zielnych. Ale warunki po pożarze szybko zmieniają się, pojawiają się nowe rośliny, „amatorów” wzbogaconego podłoża przybywa i dlatego należy się spieszyć. Wiele milionów lat adaptacji do takich warunków spowodowało, że dość szybko, bo zwykle w 3-4 roku życia, storczyki zaczynają kwitnąć. Te gatunki, które potrzebowały na to więcej czasu zostały po prostu wyeliminowane przez inne rośliny.
W zupełnie odmiennej sytuacji są storczyki naszych lasów. Warunki wewnątrz lasu nie ulegają tak radykalnym zmianom, a kataklizmy, jak pożary, zdarzają się sporadycznie. Storczyki rosnące tu są więc niejako „przystosowane” do stałej obecności innych roślin. Cały czas „konkurują” z nimi, np. o dostęp do światła, soli mineralnych, o miejsce do życia. Niektóre, wegetują w innej porze roku niż pozostałe rośliny, podobnie jak wspomniane już wcześniej północnoamerykańskie rodzaje Aplectrum i Tipularia, tworzące liście zimą. Dlatego też storczyki naszych lasów zwykle żyją dłużej niż storczyki sawann czy stepów, ale też i w „późniejszym wieku” rozpoczynają kwitnienie.
Wiek dojrzały
Po wielu bardzo niebezpiecznych latach życia podziemnego, czy równie niepewnych pierwszych latach samodzielnej wegetacji pojawia się pierwszy kwiatostan. Następuje to zwykle w 5-10 roku życia. Możemy nareszcie obserwować w pełni wykształconą roślinę.